Kiedy jedni pełni zapału i radości wracają do szkolnej rzeczywistości a inni nie wiedzą co zrobić z wrześniową beztroską, my wracamy myślami do sierpniowych wojaży. To właśnie wtedy niemała grupa młodych odważnych Poznaniaków rozbiła swoją osadę we włoskiej Dolinie Słońca (Val Di Sole), zdobywała alpejskie szczyty (w tym liczący sobie 3000 metrów Pejo) przemierzała górskie polany (niczym żywcem wzięte z Tolkienoskiego Shiru) i po prostu podziwiała prześliczne widoki. I choć zapowiadało się groźnie, bo prognozy pogody przewidywały nieustające burze i deszcze, to dzięki Bogu przez większość czasu cieszyliśmy się pięknym słońcem. Nie było jednak aż tak różowo - trzeba było swoje przecierpieć - mimo najgorliwszych zapewnień księdza Arka, że za następnym zakrętem już jest płasko, Alpy okazały się płaskie nie być. Jakby tu podsumować naszą przygodę...? Wędrówka, satysfakcja, zachwyt, LUDZIE i PAN BÓG - oto główne składowe. Kto chciałby tam wrócić?
Najnowsze wpisy:
- Rozpoczęcie roku duszpasterskiego 2019/2020
- Terminarz w roku formacyjnym 2019/2020
- ESM we Wrocławiu
- Maraton Biblijny 2019
- Tydzień alpejski - relacja z wyjazdu wakacyjnego .
- Kolejne spotkanie młodych Paradiso za nami!
- Paradiso 2019 - Archidiecezjalne Dni Młodych w Gostyniu
- XV Maraton Biblijny
- Spektakl
- Jordan in Panama - relacja ze Światowych Dni Młodzieży 2019
- Pasja wg św Jana | 14.04.2019 | Fara Poznańska
- Woreczek ryżu. Wielkopostne pomaganie.
- ESM w Madrycie
- Ostatni etap przygotowań do ŚDM w Panamie
- Młodzi, wiara i rozeznawanie powołania